Nietypowe ubezpieczenia

 

Poprzedni artykuł związany z ubezpieczeniami dotyczył mitów. A teraz – po kilku ważniejszych informacjach – ciekawostki!

Większość z nas wie, że sławne osoby wykupują dosyć nietypowe polisy. Słyszeliśmy o ubezpieczeniu nóg przez modelki, pośladków, biustu i głosu muzyków.

Jednym z artystów, którego historię warto przytoczyć jest Ben Turpin. Zezowaty komik, który w latach 20. XX wieku ubezpieczył swoje oczy na 25 tysięcy dolarów! Prawdopodobnie był pierwszą gwiazdą, która wykupiła polisę na część ciała. Otrzymałby pieniądze z polisy gdyby kiedykolwiek jego oczy się naprostowały. Amerykański aktor wiele zawdzięczał charakterystycznemu wyglądowi. Zeza dostał w dorosłym życiu, było to konsekwencją wypadku. Współpracownicy we wspomnieniach o Turpinie mówili, że za każdym razem, gdy komik upadł lub uderzył się w coś głową szybko sprawdzał w lustrze, czy jego oczy są nadal zezowate (1).

Kolejną nietypową częścią ciała, która została ubezpieczona jest język! Degustator kawy Gennaro Pelliccia wiele lat temu ubezpieczył właśnie tę część ciała. Kwota, na jaką opiewa polisa to 10 milionów funtów. Mężczyzna ponoć unika gorących potraw, by nie poparzyć języka! Dzięki wieloletniemu doświadczeniu Pelliccia jest w stanie rozróżnić tysiące smaków. Co roku ocenia blisko 5000 kaw.

Bardzo popularnym – tym razem wśród zwykłych mieszkańców (i osób z poczuciem humoru) ubezpieczeniem w USA jest polisa w razie porwania przez statek kosmiczny. Gdyby otworzyć ranking najdziwniejszych ubezpieczeń to byłoby zdecydowanie w czołówce. Nawet ubezpieczenie włosów na klatce piersiowej Toma Jonesa na zawrotną sumę 7 milionów dolarów nie dziwi chyba tak mocno. Porwanie przez UFO jest zdarzeniem abstrakcyjnym, ale zainteresowanie Amerykanów (i nie tylko) jest tak duże, że towarzystwa ubezpieczeniowe tę wiarę w porwanie wykorzystały i umożliwiły wykup takiej właśnie polisy.

Równie interesujące jest ubezpieczenie związane z porwaniem i żądaniem okupu – ale już na ziemskich warunkach. Grupą docelową są przede wszystkim osoby na wysokich stanowiskach w firmie. Lecz nie tylko, ponieważ ubezpieczyć się może każda osoba, która wyjeżdża do kraju, w którym porwania są powszechne. Jeśli taka sytuacja się wydarzy towarzystwo ubezpieczeniowe zwróci okup. Ubezpieczenie obejmuje również inne wydatki związane z taką sytuacją kryzysową, czyli między innymi negocjacje, ewakuację i niezbędną opiekę. Limitem wypłaty jest tylko wysokość wykupionej polisy. Rzecz, o której warto pamiętać to to, że pieniądze na okup musi wyłożyć rodzina, dopiero później pieniądze są wypłacane z ubezpieczenia.

Kolejnym nietypowym pomysłem na ubezpieczenie była polisa zabezpieczająca roszczenia z powodu zjawisk paranormalnych. Terry Meggs z hotelu Royal Falcon w Lowestoft (Wielka Brytania) wykupił ubezpieczenie, które ochroni jego klientów przed szkodami wyrządzonymi przez duchy. Właściciel wpadł na ten pomysł, gdy zobaczył szklanki, które przesuwały się po blacie baru (2).

Na koniec ubezpieczenie, które z pozoru nie jest sensowne, ale gdy pomyśli się o wysokości palmy kokosowej oraz wadze kokosa to polisa nabiera nieco sensu. W 1984 roku dr Peter Brass ustalił, że po uderzeniu kokosa umiera rocznie 150 osób. W ten sposób powstało ubezpieczenie, które chroni przed uszkodzeniami ciała powstałymi w wyniku uderzenia spadającym kokosem (3).

Na powyższych przykładach śmiało można stwierdzić, że ubezpieczać się warto nie tylko od ryzykownych sytuacji, ale także od każdej rzeczy, która według nas jest po prostu warta wykupienia polisy.

(1) Ben Turpin, dostęp: https: //walkoffame.com/ben-turpin/

(2) Publican insures against ghosts, dostęp: http://news.bbc.co.uk/2/hi/uk_news/england/1913960.stm

(3) General Insurance Article - 10 most weird & wonderful insurance policies ever written, Dostęp: https://www.actuarialpost.co.uk/article/10-most-weird----wonderful-insurance-policies-ever-written-10340.htm